Ona – panienka z bogatego domu, która ma wszystko. Pieniądze, dobrą szkołę i przyjaciół.
On – jest mordercą. Oprócz siostry, dla której zrobiłby wszystko, nie ma nic. Życie na ulicy to jego codzienność, do której przywykł.
Dwa różne światy, dwa różne charaktery, które coś do siebie ciągnie.
Książkę ciężko jest ocenić jednoznacznie. Z jednej strony uwielbiam romanse, w których bohaterowie są z innych światów. Z drugiej strony czegoś w tej historii mi zabrakło. Wkradał się również mały chaos, z którym szczerze mówiąc nie poradziłam sobie. Są tutaj liczne przekleństwa, które mi przeszkadzały.
Główna bohaterka strasznie mnie irytowała. Miałam ją za pustą panienkę. Za to Bastian skradł moje serce. Pomimo, że był arogancki i porywaczy to bardzo go polubiłam. Jest to postać, która wie czego chce i sukcesywnie realizuje swoje cele.
W tej historii zabrakło mi rozwinięcia wątków dotyczących drugoplanowych postaci. Ciekawym bohaterem wydawał mi się ochroniarz Rocklyn. I szkoda, ze autorka nie poświęciła tej osobie więcej czasu.
Dużym plusem tej powieści są liczne zwroty akcji, które muszę przyznać, że mnie zaskoczyły. Nie sądziłam, że w romansie może być aż tyle zwrotów akcji. Należy tutaj również wspomnieć, że ze względu na liczne sceny łóżkowe, książka przeznaczona jest dla dorosłych czytelników.
Jak widać, książka posiada i plusy i minusy. C...