Złodziej mojego serca recenzja

Złodziej mojego serca - recenzja

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2024-04-08
Skomentuj
4 Polubienia
"Złodziej mojego serca" autorstwa Megan Brandy to tytuł, który przykuł moją uwagę swoją przecudowną okładką. Ta książka wydawała się obiecywać emocjonującą podróż w świat romansu i tajemnic. Jednakże, jak to często bywa, prawdziwe bogactwo kryje się nie w zewnętrznym wyglądzie, ale w treści. Czy ta powieść spełnia swoją „obietnicę” i zapewniła mi kilka godzin prawdziwych emocji? Zapraszam do lektury mojej dzisiejszej recenzji ;)

Moje serce skradł mężczyzna, z którym nie wolno mi być.
Nazywa się Bastian Bishop.
Jest szorstki, surowy i nieprzewidywalny.
W jednym momencie cichy i opanowany, w następnym prawdziwy koszmar.
Ale nie to jest najgorsze.
Ten koleś jest nikim – to outsider bez pieniędzy, a dla takich nie ma miejsca w mojej rzeczywistości.
Choć on zdaje się tym nie przejmować.
Po jednej nocy lekkomyślnego buntu, wytatuowany tyran wciąż powraca, zakrada się do mojego świata i stwarza problemy, na które nie mogę sobie pozwolić.
Powinnam z nim skończyć, zanim mój ojciec odkryje jego istnienie i zrobi to za mnie, ale on do tego nie dopuści.
Mówi, że czy tego chcę, czy nie – teraz należę do niego. I nikt ani nic go nie powstrzyma.
Nawet ja…

Jak już wspomniałam we wstępie, „Złodziej mojego serca" to książka, która na pierwszy rzut oka przyciąga spojrzenia swoją przecudowną okładką. To właśnie ona skłoniła mnie do sięgnięcia po ten tytuł, jednakże po przeczytaniu jej zawartości, moje odczucia okazały się być zdecydowanie bardziej mieszane.

Fabuła tej książki została przedstawiona zbyt chaotycznie, co sprawiło, że czasami trudno mi było nadążać za wydarzeniami. Dodatkowo, liczne sceny erotyczne odpychały mnie swoją nadmierną obecnością i niekiedy "niesmacznym" opisem. Choć wiem, że niektórzy czytelnicy cenią sobie mocniejsze, pełne ognia sceny, jednak dla mnie były one zdecydowanie zbyt liczne i przesadzone.

Autorka stworzyła jednak dobrze wykreowanych bohaterów. Pomimo irytującej postaci głównej bohaterki, Bastian - główny bohater, zyskał moje uznanie za swoją tajemniczość i buntowniczy charakter.

Jednym z elementów, który przypadł mi do gustu, był motyw długo skrywanych tajemnic, które w najmniej odpowiednim momencie wychodziły na jaw. Przyznam, że prolog zaintrygował mnie i wbił w fotel, sugerując obietnicę dobrej historii, jednakże im dalej w las, tym bardziej wydawała się ona rozczarowująca.

"Złodziej mojego serca" jest przykładem na to, że nie można oceniać książki jedynie po okładce. Mimo jej przyciągającego wyglądu sama treść nie spełniła moich oczekiwań i pozostawiła mnie z mieszanką rozczarowania i niedosytu.

Czy książkę polecam? „Złodziej mojego serca” pomimo swojej przecudownej okładki, nie spełnij moich oczekiwań. Choć książka zapowiadała się jako intrygująca opowieść o miłości i tajemnicach, niestety, zbyt chaotyczna fabuła i nadmiar scen erotycznych sprawiły, że odczułam rozczarowanie.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-06
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodziej mojego serca
Złodziej mojego serca
Meagan Brandy
5.4/10

Moje serce skradł mężczyzna, z którym nie wolno mi być. Nazywa się Bastian Bishop. Jest szorstki, surowy i nieprzewidywalny. W jednym momencie cichy i opanowany, w następnym prawdziwy koszmar. Ale ni...

Komentarze
Złodziej mojego serca
Złodziej mojego serca
Meagan Brandy
5.4/10
Moje serce skradł mężczyzna, z którym nie wolno mi być. Nazywa się Bastian Bishop. Jest szorstki, surowy i nieprzewidywalny. W jednym momencie cichy i opanowany, w następnym prawdziwy koszmar. Ale ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Złodziej mojego serca” autorstwa Meagan Brandy to powieść, która przyciąga uwagę nie tylko obiecującym opisem, ale także intrygującą okładką. Książka zapowiada emocjonalną opowieść o zakazanej miłoś...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Rocklin pochodzi z bogatej i wpływowej rodziny, chodzi do dobrej szkoły i robi wszystko by przejąć interesy po ojcu. Należy do niebezpiecznego świata, a ludzie wokół niej są skrupulatnie dobierani, b...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Czas nadziei
Czas nadziei

„Dla ludzi, których się kocha, warto zrobić wszystko...” Magdalena Kordel po raz kolejny przenosi nas do Wilczego Dworu, gdzie rozgrywają się losy bohaterów spleciony...

Recenzja książki Czas nadziei
Czas pokory
Czas pokory

Finałowa część sagi „Dziewczyna z kamienicy” to opowieść, która chwyta za serce i zostawia czytelnika z refleksją o ludzkiej odwadze, determinacji i nadziei w najczarnie...

Recenzja książki Czas pokory

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl