Opinia na temat książki Zaraza

@denudatio_pulpae @denudatio_pulpae · 2020-03-21 20:58:49
Przeczytane Medycyna - nie podręczniki Reportaż/literatura faktu Mam w domu 📚
Latem 1963 roku we Wrocławiu wybuchła epidemia ospy prawdziwej. Rozpoczęła się niepozornie i podstępnie. Oczywiście, popełniono wtedy diagnostyczne błędy, co do tego nikt nie ma wątpliwości, ale łatwo nam teraz to oceniać, kiedy znamy wszystkie fakty. Epidemia została opanowana w dość krótkim czasie, na szczęście na ospę prawdziwą można się było zaszczepić. Łącznie zachorowało 99 chorych, zmarło 7, w tym 4 pracowników służby zdrowia.

Jerzy Ambroziewicz dość dokładnie (i momentami przesadnie poprawnie politycznie, co może niektórych trochę drażnić) opisał rozwijającą się sytuację epidemiczną we Wrocławiu. Od pierwszej ofiary, pielęgniarki Loni (pacjent "zero" z pewnych względów nie został w opracowaniu ujęty), poprzez tworzenie szpitali zakaźnych i izolatoriów, po sam koniec zarazy, który nastąpił po 25 dniach.

Gdy kupowałam "Zarazę" w styczniu tego roku nie podejrzewałam, że kiedykolwiek mogłabym być świadkiem (tym bardziej uczestnikiem) czegoś podobnego. Podejrzewam, że Szymon Słomczyński pisząc posłowie do książki również nie przypuszczał, że w 2020 roku jego słowa mogą stać się tak bliskie rzeczywistości:

"Jednak i dziś, zimą 2016 roku, media donoszą o zupełnie nowych, śmiertelnie niebezpiecznych drobnoustrojach, takich jak roznoszony przez komary wirus Zika, czy też istniejących od lat i nadal zbierających obfite śmiertelne żniwo, jak przede wszystkim HIV, ale i wciąż znakomicie się miewający wirus A/H1N1, odpowiedzialny za największą epidemię w dziejach ludzkości; na grypę hiszpankę zmarło w ostatnich miesiącach Wielkiej Wojny więcej osób, niż zginęło wskutek ludzkich działań podczas wszystkich XX-wiecznych wojen razem wziętych. [...] Suto zastawione półki w europejskich hipermarketach nie dają też pewności, że u nas, podobnie jak w wielu innych rejonach świata, nie trzeba będzie raz jeszcze doświadczać tego samego co bohater Głodu Knuta Hamsuna".

Trzymajcie się ludzie i nie wychodźcie z domu jeżeli to możliwe! I nie chodźcie do dentysty, jeżeli nie macie nic pilnego do zrobienia ;)

Ocena:
Data przeczytania: 2020-03-21
× 21 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zaraza
Zaraza
Jerzy Ambroziewicz
6.9/10
Seria: Faktyczny Dom Kultury

Zaraza atakuje znienacka i błyskawicznie – już w czwartym akapicie, kiedy za snującymi się sennie tramwajami pojawiają się karetki pogotowia, a jedna z nich wiezie Lonię, pielęgniarkę. Lonia umrze w ...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Słyszałam o tej zarazie i tym, jak Wrocław walczył z nią - skutecznie. Jednak chyba tamta zaraza, albo hiszpanki, albo cholery, albo dżumy była o wiele bardziej śmiertelna, nieprawdaż? Co nie znaczy, żeby bagatelizować to co jest.
× 4
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
To była epidemia ospy prawdziwej, wtedy we Wrocławiu. Tam udało się po prostu odciąć miasto od reszty kraju, znaleźć po Polsce większość wrocławskich urlopowiczów i poddać ich kwarantannie.
× 1
@denudatio_pulpae
@denudatio_pulpae · ponad 4 lata temu
Śmiertelność ospy prawdziwej była duża - szczepionych ok. 3%, nieszczepionych ok. 30%, ale istniały takie jej formy, które zabijały 95% chorych. Ospa zabiła w XX wieku 300 milionów ludzi (3x więcej niż wszystkie prowadzone w tym okresie wojny). Hiszpanka zabiła ponad 20 milionów osób. Wirus wywołujący chorobę Heinego i Medina w pewnym momencie był przyczyną jednej piątej zgonów z powodu chorób zakaźnych w Szwecji. Można tak wymieniać. Nasz świat padł ofiarą skuteczności szczepień - przestaliśmy się bać, czuliśmy się bezpieczni, a jednak natura potrafi pokazać pazury.

Chwilowo mamy chaos, nikt nie był przygotowany na taką ewentualność, ale nie sądzę, żeby pacjent z bezpośrednim zagrożeniem życia został pozostawiony sam sobie. Po to są rozwijane te specjalne szpitale zakaźne. Oczywiście jeżeli ktoś z koronawirusem zgłosi się na zwykły sor (co i w epidemii ospy we Wrocławiu się zdarzało), to personel idzie na kwarantannę. Przez taką bezmyślność faktycznie może być ciężko z personelem medycznym. Dlatego tak dużo jest apeli od służb medycznych - nie okłamujcie medyków.

Zdrowia ludziska! I nie popadajcie w czarną rozpacz, będzie dobrze!
× 4
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Zgadza się, taka bezmyślność utrudnia pracę i tak już przeciążomych służb. Ja mam nadzieję, że to wszystko prędko się skończy i będzie można normalnie żyć i załatwiać swoje sprawy. I przede wszystkim, że skończy się tylko na strachu.
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Faktycznie reportaż w duchu lat minionych, ale świetny i rzeczowy.
× 1

Pozostałe opinie

Lubię literaturę faktu, w szczególności reportaż, dlatego "Zarazę", opowiadającą o egzotycznym zdawałoby się zjawisku epidemii ospy, która dotknęła Wrocław w 1963 roku, zamierzałam przeczytać na dług...

@equidad@equidad

Z jednej strony - świetny reportaż beletryzowany. Z drugiej - nieco nudnawa fabuła (bo fabuła jednak była). Niewątpliwym atutem książki jest posłowie oraz zbiór raportów zlokalizowany na końcu książk...

„Powtarzały się te same słowa i przynaglenia, jakby chodziło wciąż o bóle, ataki serca, nagłe zasłabnięcia i jakby w mieście nie było zarazy, dla której przyjęła się nazwa – żeby było współcześnie i ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl