"Stendhal, dla którego piękna ciotka i inne kobiety były źródłem ciągłej fascynacji i obiektami namiętnego pożądania zainspirował Rutkowskiego do napisania rzeczy o prozaiku ""u źródeł"" życia, miłości i twórczości. Patronem tej literatury mógłby być okrutny i prawdziwy w demontażu fasady zasad Witold Gombrowicz oraz śmiały Tadeusz Boy-Żeleński. Sam Rutkowski powiedział: ""Mistycyzm i erotyzm splatają się w jedno. Każdy mistycyzm jest erotyczny, a każdy erotyzm ma swoje sublimacje erotyczne"". Erotyczny Stendhal nie przestaje pisać, tworząc na skrawkach papieru, na marginesach. Namiętnie rysuje i szyfruje. Rysunek jest przedłużeniem tekstu. To właściwie jedyny w swoim rodzaju styl notatek, szyfrów, podwójnych zapisków, skrótów, ""niecierpliwych i krnąbrnych"", jak pisze o nich Rutkowski. Fetyszyzm epigraficzny, umiłowanie symbolu i zaniechania miłosnego słowotoku ma być znakiem rozpoznawczym Stendhala. Fetyszyzm, który zazębia się z jeszcze jedną namiętnością, jedynym szczęściem człowieka - z miłością, czy raczej z porozumieniem miłosnym."