Opinia na temat książki Zakochaliśmy się w nadziei

@etiudyliterackie @etiudyliterackie · 2023-08-25 18:56:15
„Śmierć nie jest swawolna.
Śmierć jest nagła.
Nie jest ironiczna i nie potrzebuje powodów.
Zabiera tak po prostu bez żadnych podchodów…”

Śmierć… stanęła kilka razy na mojej drodze… znienawidziłam ją… sprawiła, że chwilami czułam jakbym sama odeszła… zabrała mi coś najcenniejszego… a czy coś mi dała? Dobitnie pokazała, że „życie to szereg pożegnań… więc możesz bać się zakończeń. Możesz płakać, wściekać się, przeklinać. Tylko nie zapominaj cieszyć się z początków i z wszystkiego, co dzieje się pomiędzy.”

Każdy z nas kiedyś odejdzie, pójdzie własną ścieżką, do własnego Nieba… niektórych spotka to wcześniej, niektórzy będę cieszyć się codziennością przez wiele lat… i często tak myślimy o śmierci, że powinna spotykać tylko starszych, ale czasem staje na drodze młodych ludzi.

ℤ𝕒𝕜𝕠𝕔𝕙𝕒𝕝𝕚ś𝕞𝕪 𝕤𝕚ę 𝕨 𝕟𝕒𝕕𝕫𝕚𝕖𝕚 to historia opisująca młode osoby, które mierzą się każdego dnia właśnie z nią, ze śmiercią… Ich codzienność to szpital, ciągłe badania, złe samopoczucie, ale mimo tego próbują odnaleźć w każdej chwili dobro.
„Jak zabija się czas, chorobę, śmierć? … Kradniesz im to, co oni ukradli tobie…Chwile. Dzieciństwo. Życie…”
Byłam pod wrażeniem jak dojrzale podchodzili do tematów ostatecznych, jak rozważnie, przenikliwie walczyli o to co życie pragnie zaoferować każdemu, walczyli o miłość, przyjaźń, każdą chwilę. Mieli siebie, mieli nadzieję… która też ich zawiodła…

Poznawałam przemyślenia bohaterów strona po stronie i czułam to co oni. Myśli przelane na papier tak bardzo do mnie trafiały, czułam ciepło na sercu, ale również ból i przyszedł moment na łzy… nie tylko nad losami „gangu zbuntowanych dzieciaków”, ale również trochę nad tym co wydarzyło się w moim życiu…
Mówi się, że czas leczy rany, nie zgadzam się z tym, czas powoduje, że uczymy się żyć z bólem…

Wzruszająca, piękna, trudna, poetycka …taka jest ta historia, historia o czymś nieuniknionym, o końcu i o tym czy można się z nim oswoić.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zakochaliśmy się w nadziei
Zakochaliśmy się w nadziei
"Lancali"
8.5/10

Czas się skończy. Rana będzie się jątrzyć. Śmierć umrze. Gdy na tle bezlitosnego krajobrazu szpitala zakochuję się w chłopcu o promiennych oczach, staje się on moją jedyną radością w tym pogrążony...

Komentarze

Pozostałe opinie

Sam jest narratorem w książce, prowadzi nas przez historię w czasie przeszłym i teraźniejszym. Przedstawia nam historię swojej pierwszej miłości — Sama, samotnego chłopca o żółtych oczach, w których ...

Ta książka skradła moje serce przez okładkę. Dostałam ją w prezencie świątecznym, leżała długo w szufladzie, czekając na swoją kolej. Sądziłam, że będzie ona tak jak inne, szybka do przeczytania. Jed...

"Bo nie traci się bliskiej osoby tylko raz. Traci się ją, słysząc piosenkę, która przypomina o jej uśmiechu. Mijając wasze ulubione miejsce. Śmiejąc się z żartu, z którego ona też by się śmiała. Trac...

"(...)- Myślę, że najgorsze uczucie na świecie to powiedzieć komuś, że cierpisz, i usłyszeć, że nie masz żadnej rany." ▪︎▪︎ "Śmierć nie jest swawolna. Śmierć jest nagła. Nie jest ironiczna i nie potr...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl