Belgia to taki kraj, który – jak autorka pisze – jest porównywalny wielkością do przeciętnego polskiego województwa; malutka, ale gościnna. Jest jak z gumy, zadziwia elastycznością i ciągle przyjmuje nowych emigrantów, którzy w tym niewielkim państwie szukają szczęścia i miejsca dla siebie.
Autorka opowiada o losach wielu polskich emigrantów. Ona także musiała wyemigrować, aby mieć z czego żyć. Zostawiła ukochane Siemiatycze, aby stworzyć dla swojej rodziny lepszą przyszłość.