Cytaty z książki "Wilki"

Do książki zostały dodane 13 cytatów przez:

@Malwi @Malwi (13)
Dodaj nowy cytat
Nowy trup był pro­ble­mem, i to jed­nym z tych, któ­re­go nie dało się po­zbyć jak nie­chcia­ne­go pre­zen­tu. W prze­ci­wień­stwie do ohyd­nych bi­be­lo­tów, które Or­ło­wiec do­sta­wał ze stałą czę­sto­tli­wo­ścią z oka­zji uro­dzin, ciało za­wsze śmier­dzia­ło. Nawet świe­że.
– Dobra. – Or­ło­wiec kla­snął w dło­nie. – Do ro­bo­ty. Coś ci się rzu­ci­ło w oczy? – Facet umarł z wy­jąt­ko­wo durną miną. – Nie wie­dzia­łem, że ist­nie­je jakiś dys­tyn­go­wa­ny wyraz twa­rzy, który trze­ba przy­brać, kiedy ktoś cię na­bi­ja na je­le­nie rogi.
– Wąt­pię, żeby ofia­ra sama na­ry­so­wa­ła krzyż. Facet był chyba zbyt za­ję­ty umie­ra­niem.
Jasne, mamy dwu­dzie­sty pierw­szy wiek, a rów­no­upraw­nie­nie można kupić w każ­dym skle­pie(...).
– Skoń­czy­li­ście? – za­py­tał Or­ło­wiec, uno­sząc dłoń. – Do­pie­ro za­czy­na­my, sze­fie – od­parł Kęp­ski z krzy­wym uśmiesz­kiem. – Trze­ba roz­py­tać są­sia­dów, spraw­dzić ro­dzi­nę de­na­ta, do­wie­dzieć się, kto w oko­li­cy nie­zbyt prze­pa­da za my­śli­wy­mi… Nie chcę szefa roz­cza­ro­wać, ale przed nami jesz­cze mnó­stwo ro­bo­ty. Ko­mi­sarz wy­wró­cił oczy­ma. – Dzię­ku­ję, że mnie o tym po­in­for­mo­wa­łeś – mruk­nął. – Bez cie­bie nie miał­bym po­ję­cia, że gówno, w które wdep­nę­li­śmy, to nie cze­ko­la­da. Idzie­my, ro­bo­ta nie trup, z cza­sem sty­gnie.
Je­że­li ist­niał mie­siąc, który mógł ze­psuć humor, to był to wła­śnie luty.
– Fe­liks wy­cią­gnął z ple­ca­ka koc ter­micz­ny i okrył nim zmar­z­nię­tą ko­bie­tę. – Ostat­ni krzyk mody w gó­rach, świet­nie pre­zen­tu­je się pod­czas sesji zdję­cio­wej na no­szach.
Nie uda­wał, że prawa pil­nu­ją świę­ci, ro­bi­li to lu­dzie. A ci, z de­fi­ni­cji, byli naj­gor­szym moż­li­wym wy­bo­rem do pil­no­wa­nia cze­go­kol­wiek.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl