Fajnie byłoby mieć takie przyjaciółki jak Wiktoria, Paula i Marianna. I oczywiście czarodziejską figurkę małej Chinki, dzięki której można przenieść się do dalekich krajów i w inne czasy, jak one. Fajnie też byłoby mieć któryś z kostiumów na bal, jakie poszyła im mama Pauli, projektantka ubrań dla dzieci. A może by tak, jak bohaterki, założyć własne Tajne Kółko i przeżywać z koleżankami własne, dziwne przygody? To chyba bardzo fajny pomysł.