Ostępy
Droga ciemniała z każdą chwilą
mgła opadała zadurzona na drzewa
poświata księżyca słabła
wisielcem skrzypiały gałęzie
mgła opadała zadurzona na drzewa
poświata księżyca słabła
wisielcem skrzypiały gałęzie
I tego co szło w naszą stronę
przez las przez ciemne uroczyska
nie było jeszcze widać
nie było jeszcze znać
przez las przez ciemne uroczyska
nie było jeszcze widać
nie było jeszcze znać