Uranova

Lenka Elbe
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów
Uranova
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 14 ocen kanapowiczów

Opis

Oryginalna, przekraczająca granice gatunkowe i kipiąca pomysłami radioaktywna powieść.

Angela w sierpniu 1968 roku wyjeżdża do Czechosłowacji, aby odwiedzić rodzinę swojego ojca. Ostatnią rzeczą, jaką jej narzeczony Henry słyszy od niej przez telefon, jest słowo „chleb”. Potem dziewczyna dosłownie zapada się pod ziemię. Wiele lat później Henry postanawia zmierzyć się z traumą i odwiedza Jachymów – miasto uzdrowisk, uranu i brutalnych obozów dla więźniów politycznych.

„Uranova” to niezwykła narracyjna przygoda, w której zjawiska paranormalne towarzyszą rzeczywistości, elementy fantastyki mieszają się z horrorem i są okraszone solidną dawką absurdu. Doceniona przez czytelników oraz krytyków książka Lenki Elbe otrzymała nagrodę Magnesia Litera (najważniejszą literacką nagrodę w Czechach) za debiut roku.
Data wydania: 2022-08-24
ISBN: 978-83-67335-14-0, 9788367335140
Wydawnictwo: Mova
Stron: 440
dodana przez: janusz.szewczyk

Autor

Lenka Elbe Lenka Elbe
Urodzona 1 czerwca 1979 roku w Czechach (Louny)
Lenka Elbe – urodziła się w Louny w 1997 roku w historycznym mieście położonym w północno-zachodniej części ówczesnej Czechosłowacji. Studiowała dziennikarstwo i komunikację masową na Uniwersytecie Karola. Po krótkim okresie pracy jako dziennikarka ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Radioaktywne, surrealistyczne ciasteczko

11.12.2022

Ubóstwiam chleb. Nie wyobrażam sobie śniadania bez zjedzenia świeżutkiej kanapeczki. W związku z tym Henry – bohater powieści „Uranova” - jest dla mnie „trudną” postacią. Mężczyzna ten nie dosyć, że nie jada i nie lubi pieczywa, nie może nawet słyszeć słowa „chleb”. Skąd taka niechęć? Właśnie ten wyraz był ostatnim, jaki usłyszał z ust swojej wiel... Recenzja książki Uranova

Uranova

15.10.2022

Lenka Elbe "Uranova", Lubię książki, które potrafią mnie zaskoczyć. Mają w sobie to "coś", powodujac, że chcę o nich myśleć, nawet po ich przeczytaniu. "Uranova" to opowieść, która wymyka sie z gatunkowych ram, co czyni ją tym bardziej interesującą. Jest jak przedziwny sen, który zdarza się niejednokrotnie każdemu z nas, wypełniony surrealistycz... Recenzja książki Uranova

@toptangram@toptangram × 6

Kilka słów o ksiazce, o której nie da się zapomnieć...

30.08.2022

„Tylko przy tym, co zawsze dojdzie do swego końca, łatwo jest stwierdzić, jak to się zaczęło. Tylko że... gdzie jest początek tego, co nie kończy się nigdy?” Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jakby to było być nieśmiertelnym? Uważacie tę cechę za przekleństwo, czy jednak szansę na lepsze życie? „Uranova” autorstwa Lenki Elbe, stanowi ... Recenzja książki Uranova

Niestrawny koktajl

29.10.2022

Wydawnictwo Mova, imprint W. Kobiecego, wydaje zwykle trudne do jednoznacznego sklasyfikowania powieści zagranicznych autorek, które w swojej twórczości decydują się przekraczać granice gatunków i konwencji. Skutki tych transgranicznych eksperymentów bywają trudne do przewidzenia, ale w znakomitej większości uznaję je za pozytywne, gdyż pozwalają ... Recenzja książki Uranova

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@werka751
@werka751
2022-09-14
6 /10

Uranova to zagadka w każdym calu. Sięgając po tę powieść, zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Wyjątkiem była tylko pewna i intrygująca okładka, która — już mogę Wam powiedzieć — genialnie prezentuje się i przede wszystkim wyróżnia na półce pełnej książek.

Swoją przygodę z Uranovą zaczęłam niewesoło. Sięgnęłam, zaczęłam czytać i śmiało stwierdziłam, że większych bzdur już dawno nie czytałam. Popatrzyłam na swoje odbicie w lustrze, przekalkulowałam w głowie, czy potworny uraz do słowa "chleb" może być czymś, co naprawdę zaskoczy i śmiało stwierdziłam, że nie. Absurd gonił absurd, co spowodowało, że odłożyłam tę książkę z myślą, że prawdopodobnie jednak nigdy jej nie przeczytam.

Książka leżała, a okładka patrzyła na mnie z wyrzutem kilka ładnych dni. Kolor jest raczej niespotykany, więc pewnie nieciężko wam się domyśleć, że okładka — chcąc nie chcąc — rzucała mi się w oczy. W pewnym momencie podjęłam męską decyzję i zaczęłam nosić ze sobą wszędzie w torbie przekreślony na starcie egzemplarz Uranovy. Do pracy, na spacer, nawet do biblioteki — co zresztą widzicie na załączonym zdjęciu. Częściowo z nudów, częściowo z poczucia obowiązku zaczęłam drążyć temat i czytać dalej.

Szło mi to niezmiernie mozolnie. Książka nijak mnie do siebie nie przekonywała — nie wiem, czy nie załapałam tego dowcipu, który miał być śmieszny, czy to po prostu kwestia mojego ostatniego wybrzydzania, ale bardzo zachodziłam w głowę, po co pozwalam tej książce razem ze...

× 2 | link |
@paulinkusia1991
2022-09-17
8 /10
Przeczytane

Angela, dziewczyna Henry'ego Robothama, zniknęła bez śladu w sierpniu 1968 roku. Zupełnie jakby pochłonęła ją ziemia. Poszukiwała swoich czeskich przodków w starożytnym górniczym mieście Jachymów, znanym z uzdrowiska radonowego i brutalnych obozów dla więźniów politycznych.
Trzydzieści lat później Henry za namową terapeuty odwiedza miasto uranu, aby zmierzyć się z traumą, która ciąży mu na duszy. W podróży do postkomunistycznych Czech towarzyszy mu neurotyczna partnerka Suzanne.
Po kilku perypetiach związanych z przyjazdem Henry i Suzanne znajdują zakwaterowanie w hotelu Skłodowska, obiekcie nazwanym tak na cześć Marii Skłodowskiej-Curie, a obecnie należącym do Esteli Hansovej, charyzmatycznej i osobliwej miejscowej lekarki.
Wraz z przybyciem pary do hotelu rozpoczynamy narracyjny eksperyment, w którym mieszają się elementy fantastyki, horroru i absurdu. Razem z Henrym odkrywamy mroczną przeszłość i przekonujemy się, jak wiele kształtów może mieć zło…

"Uranova" jest debiutancką powieścią czeskiej autorki @lenkaelbe, a do sięgnięcia po książkę zachęciła mnie klimatyczna i nietuzinkowa okładka, która bardzo przyciąga oko oraz opis, który mocno intryguje. Książka opisana jest jako mieszanka gatunków, każdego rodzaju znajdziemy tutaj po trochu: obyczaj, fantastyka, dramat czy horror, dlatego kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej powieści. Ale kiedy już zaczęłam czytać "Uranova" całkowicie mnie pochłonęła. Styl autorki od pierwszych s...

| link |
@Pasjonistka
2022-08-29
10 /10

Książka, która mnie totalnie porwała. Oczarowała, momentami rozśmieszała i wpędziła w bezsenność! Musiałam to skończyć.
Surrealistyczna i w swej czeskiej oprawie fantastyczna!
O czym jest Uranova?
„Czy ciebie też kusi nieśmiertelność?

Angela, dziewczyna Henry'ego Robothama, zniknęła bez śladu w sierpniu 1968 roku. Zupełnie jakby pochłonęła ją ziemia. Poszukiwała swoich czeskich przodków w starożytnym górniczym mieście Jachymów, znanym z uzdrowiska radonowego i brutalnych obozów dla więźniów politycznych.

Trzydzieści lat później Henry za namową terapeuty odwiedza miasto uranu, aby zmierzyć się z traumą, która ciąży mu na duszy. W podróży do postkomunistycznych Czech towarzyszy mu neurotyczna partnerka Suzanne.

Po kilku perypetiach związanych z przyjazdem Henry i Suzanne znajdują zakwaterowanie w hotelu Skłodowska, obiekcie nazwanym tak na cześć Marii Skłodowskiej-Curie, a obecnie należącym do Esteli Hansovej, charyzmatycznej i osobliwej miejscowej lekarki.

Wraz z przybyciem pary do hotelu rozpoczynamy narracyjny eksperyment, w którym mieszają się elementy fantastyki, horroru i absurdu. Razem z Henrym odkrywamy mroczną przeszłość i przekonujemy się, jak wiele kształtów może mieć zło…”

Totalne złoto dla mnie. Śmiałam się. Bałam się. Prawdziwy emocjonalny roellcoster! Jest nietypowa i nie każdemu się spodoba.
...

| link |
ZA
@zaczytany.tata
2022-09-11
7 /10

Chcąc zmierzyć się z własną traumą, za namową terapeuty Henry odwiedza uzdrowiskowe miasto w Czechosłowacji pełne uranu i obozów politycznych. Podróż ta jest pokłosiem tajemniczego zaginięcia jego dziewczyny, która przed wieloma laty zapadła się pod ziemię w mieście Jachymów, szukając tam swoich przodków. Po wielu perypetiach z zakwaterowaniem, wraz ze swoją obecną partnerką trafiają do hotelu „Skłodowska”, który jest własnością tamtejszej lekarki…

Gdyby ktoś zapytał mnie o najdziwniejszą książkę, jaką przeczytałem zdecydowanie wskazałbym „Uranova” jako liderkę tegoż właśnie rankingu. Książka ta przepełniona jest wyjątkowo niepokojącą grozą, której mnie nie udało się jednoznacznie sprecyzować, co wywoływało tylko mój dodatkowy niepokój. Całość, pomimo swobodnego stylu autorki to prawdziwa i rzadko spotykana mieszanina wielu gatunków, może nawet zbyt wielu.

Autorka zaprosiła mnie do oglądania spektaklu z pierwszych rzędów, a ja z każdą kolejną stroną nie mogłem jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie: „czy książka ta mi się podoba”? Kingowskie elementy horroru wplatane w wątki fantasy, przeplatane lekką nutą klasycznego romansu na tle cech charakterystycznych dla kryminałów, w połączeniu z wyjątkową fobią głównego bohatera, momentami naprawdę stanowiły wyjątkowo radioaktywny eksperyment, którego fragmentami zwyczajnie nie rozumiałem.

Muszę jednak przyznać, że Lenka Elbe ostatecznie napisała książkę wyjątkową,...

| link |
@nataliawjk27
@nataliawjk27
2022-10-06
6 /10

Książka „Uranova” autorstwa Lenki Elbe towarzyszyła mi na moim wakacyjnym wyjeździe. Jednakże nie udało mi się tej książki skończyć podczas pobytu w Chorwacji, więc zajęłam się nią po powrocie. Przeczytałam ją już jakieś dwa tygodnie temu, ale przez zawirowania ze studiami nie udało mi się wcześniej dodać postu z moją opinią o niej. Więc dzisiaj zapraszam Was na kilka słów o książce, która wabi oko świetnym kolorem okładki!

Tajemnicze zaginięcie Angeli torpeduje życie jej bliskich, zwłaszcza jej chłopaka Henry’ego. Poszukiwanie prawdy o sobie tym razem zakończyło się dość tajemniczo, gdyż samej Angeli nie odnaleziono, jakby zupełnie rozpłynęła się w powietrzu. Dziwne prawda? Jednak po kilkunastu latach, Henry za namową terapeutki udaje się do miasta Uranu aby poszukać odpowiedzi. Henry jedzie tam ze swoją partnerką. Ich poczynania owiane są lekką dozą absurdalnego horroru. Dzięki tej wyprawie Henry dowie się więcej niż mógł sobie wyobrazić, jednak czy to na pewno pozytywna strona tej wyprawy?

Sam opis mnie zaintrygował, a początek książki zaciekawił. Na samym początku mocno zastanawiałam się, skąd pomysł, żeby akurat główny bohater miał problem ze słowem „chleb”. Nie powiem, trochę mnie to śmieszyło i było z lekka absurdalne, ale ludzie mają różne paranoje, prawda? I chyba muszę na początku zaznaczyć, że to była najdziwniejsza książka jaką przyszło mi czytać. Widziałam kilka opinii o tej pozycji i ktoś też uznał tę powieść za najdziwniejszą w swoim doro...

| link |
@deana
2024-12-16
6 /10
Przeczytane

Narzeczona Henry'go przed trzydziestu laty zapadła się pod ziemię (dosłownie). Teraz on, w ramach terapii, jedzie do małej miejscowości gdzieś w Czechach bo podobno wykrzyczenie się dokładnie tam może mu pomóc poradzić sobie z problemami. I tak Henry wraz z obecną żoną trafia do Jachymowa a zaraz potem do hotelu Skłodowska. Kiedyś w tej mieścinie wydobywano uran. Dziś kopalnia jest już zamknięta jednak to właśnie hotel zdaje się być miejscem gdzie dochodzi do dziwnych zdarzeń. Już jego mieszkańcy są nietuzinkowi, a gdy jeszcze doda się pięciu fizyków z Heidelbergu, tajemniczego Chuchina oraz Henry'ego i jego neurotyczną żoną, zdecydowanie coś się zdarzy.

,,Uranova" to powieść, z którą mam problem. Miałam ochotę na absurdalny czeski humor i w sumie na początku trochę tego jest. Zaintrygował mnie też opis i do samego końca czekałam na jakieś wow, które nie bardzo nadeszło. Powieść opiera się na ciekawym koncepcie. Jest zderzenie trochę nauki, trochę fantastyki z absurdami życia oraz przemyconą w tle trudną historią z czasów komunizmu. Początkowo próbuje powieść udawać horror, szczególnie przez kreację kilku postaci ale szybko się to rozwiewa, bo nie do końca wykorzystany zostaje potencjał.

Bardzo długo czytałam ,,Uranovą" ale mimo wszystko miałam nadzieję na wielkie spektakularne rozwiązanie wszystkich wątków. Czy nadeszło? Cóż, w pewien sposób nadeszło i wpisało się w czeski humor. Z pewnością jest to powieść zaskakująca i nieoczywista. Trochę miszmasz w...

| link |
@booksdeer
@booksdeer
2022-09-22
8 /10

URaNova to z pewnością, zgodnie z obietnicami wydawcy, powieść niekonwencjonalna i niedającą się zaszufladkować w żadnej z ram gatunkowych.

Nie jest to horror, bo choć całość jest owiana tajemnicą, wszechobecnym niepokojem, brak w niej tej niezbędnej aury strachu. Podobnie nie można jej przypiąć łatki fantastyki. Co prawda zawiera wątek nieśmiertelności, całość z pewnością jest surrealistyczna, to autorka sprawnie połączyła ją z realizmem, bardzo rzeczywistym zresztą.

To czym z pewnością jest choć trochę, to kryminałem. Henry, główny bohater wyrusza po kilku dekadach, za namową psychiatry, na poszukiwania zaginionej przed laty narzeczonej. Trafia do Jachymowa, miasteczka osobliwego. W podobnym tonie autorka opisała Skłodowską - miejsce, w którym zatrzymał się wraz z żoną. Działania jakie podejmuje z początku, są jednak mocno absurdalne. Przede wszystkim ze względu na jego stan psychiczny, wywołany traumą. To wszystko sprawia, że URaNova łączy w sobie również komedię, jednak nie taką jaką dotychczas znałam. Opisałabym ją jako groteskę, którą zrozumiałam dopiero po odłożeniu książki na półkę.

Przyznaję, że to najbardziej osobliwa książka, jaką przyszło mi czytać. To było niezwykle ciekawe doświadczenie, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Ciekawy okazał się już sam sposób prowadzenia narracji przez autorkę. Początkowo historia opowiadana jest jedynie z perspektywy Henrego, jednak mniej więcej w połowie powieści dołącza do niego lekarka, Estel...

| link |
@czasamimamczas
2022-09-04
6 /10
Przeczytane

Ta książka jest niewątpliwie specyficzna, inna niż te, po które zazwyczaj sięgam. Początkowo ciężko było mi się odnaleźć, a określenie „czeski film” powtarzałam w myślach dość często. Z kolejnymi stronami ciekawość brała górę, chociaż fabuła jest zawikłana i w wielu sytuacjach mimo złudnych oczywistości dostrzegamy drugie dno.

Myślę, że nie każdy odnajdzie się w tej mieszance gatunków, ale z całą pewnością warto spróbować. Humor jest bardzo specyficzny, początkowo miałam obawę, że nie dam rady, jednak kiedy już go wyczułam, było bardzo groteskowo. Ale było też tajemniczo, absurdalnie i strasznie 🙂

Na koniec chciałam dodać, że okładka „na żywo” jest jeszcze ładniejsza, niż na zdjęciu 💛 Tłoczone litery, matowa i miejscami z połyskiem, piękna 💛

Za książkę ogromnie dziękuje @wydawnictwomova a Was zachęcam do zmierzenia się z ta historią.

| link |
@Adam84
2023-01-23
3 /10
Przeczytane
@asiaczytasia
2022-12-11
8 /10
@toptangram
@toptangram
2022-10-15
7 /10
Przeczytane
@monika.sadowska
2022-09-09
7 /10
Przeczytane
@zaczytana.archiwistka
2022-08-30
9 /10
Przeczytane
@janusz.szewczyk
2022-10-29
5 /10
Przeczytane 2022 Posiadam

Cytaty z książki

O nie! Książka Uranova. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl