Utwory zawarte w Tropach z jednej strony zakorzenione są w literackich modach i trendach przełomu XIX i XX wieku, z drugiej strony wyrastają ku literaturze niesamowitej (później określanej mianem weird fiction). Mamy tu zatem dość częste w Młodej Polsce elementy światopoglądowe, takie jak na przykład gnostycyzm, hinduizm czy schopenhaueryzm, ale prowadzą one do stawiania pytań egzystencjalnych charakterystycznych później dla weirdu: dlaczego istniejemy i jak działa świat. Czasami całość ujęta jest w ironiczne ramy (Cel), częściej jednak przebija głęboki pesymizm (Lux perpetua). Silnie młodopolskim – a w zasadzie neoromantycznym – elementem w twórczości Mirandoli jest także ożywianie, czego się da: wody, chleba, myśli, sumienia – w świecie Tropów ze wszystkim można porozmawiać, choć faktycznie porozumieć się – trudniej, a najtrudniej – z drugim człowiekiem lub grupą ludzi. (…) Autorska twórczość Pika-Mirandoli nie jest dziś popularna, nawet w kręgach fanów literatury niesamowitej. Być może dlatego, że ogranicza się w zasadzie do tego jednego zbiorku, być może z powodu wciąż tu obecnej młodopolskiej maniery językowej i dość trudnych form, a być może tonąc wśród przekładów i kompilacji dokonanych przez autora. W każdym razie dobrze jest ją z tego zalewu wyłowić i przypomnieć.
Ze Wstępu Krzysztofa Grudnika