?Więc już piąty tomik wydajesz? To dużo. Czas idzie. Czas idzie, mimo takich czy innych okresów, wydarzeń. Łatwo się nabrać na to, że coś przyhamowuje (w czasie), a to nie. On chytry (...)" - pisał mi w liście z 12 maja 1982 Miron Białoszewski. Rzeczywiście - czas idzie, czas biegnie... Czuję coraz wyraźniej jego oddech na plecach... Wierzyć się nie chce, że niebawem odfrunie w Wieczność 20. rocznica jego śmierci (i 80. rocznica jego urodzin). I że dla młodych ludzi interesujących się literaturą ? Miron Białoszewski to już legenda, mit...