2023 (bez rereadu): podnoszę ocenę o 1, bo po czasie lepiej mi się kojarzy
2022:
𖦹 Ostatnio czytam kilka książek o bardziej ciężkiej/poważnej tematyce, dlatego szukałam czegoś lekkiego i padło na ten (całkiem znany na bookstagramie) tytuł.
𖦹 Po części było to to, czego oczekiwałam - luźna historia dziejąca się podczas wakacji, idealna na odpoczynek. Z drugiej strony mamy tu dosyć smutny wątek choroby z jaką zmaga się mama Conrada i Jeremiaha.
𖦹 O ile początek bardzo mi się podobał, dalsza część niestety była gorsza. Belly była zbyt irytująca i dziecinna jak na swój wiek (15 lat). To taka typowa osoba "Nie obchodzą mnie uczucia innych, ale inni muszą się mną przejmować, bo jestem najważniejsza". Do tego chciała wszystkich całować i to dosłownie wszytskich, włącznie z chłopakiem, którego poznała jakieś 15 minut wcześniej (wtf?).
𖦹 Przeczytam tę trylogię do końca, bo jest niewymagająca i szybko się ją czyta, ale raczej szybko o niej zapomnę.