Rose i Jason są sąsiadami, ale nie jest to dla nich powodem do radości. Wręcz przeciwnie: jeśli można powiedzieć, że cokolwiek ich łączy, to tylko wzajemna niechęć. Jason mieszka ze swoją babcią, Ros...
„Gdy nadarza się okazja, łap ją, a dopiero później myśl. Albo najlepiej nie myśl wcale. Zbyt dużo myślenia szkodzi” Do powieści „Święta po sąsiedzku” Anny Wolf przyciągnął mnie opis i przyjemna dla ...
Jestem bardzo wyrozumiała dla świątecznych powieści, to jedyny gatunek, w którym toleruję nadmiar "cukru w cukrze" i nie rzygam przy tym tęczą. Jednak wszystko ma swoje granice, a jedną z nich jest k...
Święta po sąsiedzku to pierwsza świąteczna książka, w której poczułam klimat świat. Tutaj święta trwają od początku książki do końca. I zima nas nie opuszcza. Również się zdziwiłam, że w tej książce...
Rose i Jason znają się bardzo dobrze, są sąsiadami. Jednak nie myślcie sobie, że takimi którzy chodzą do siebie pożyczyć szklankę cukru. O nie! Już woleliby iść w śnieżycę 10 km lub nie mieć ciasta n...