'' Lili była w tak oczywisty sposób produktem pewnej określonej kultury , że jej bransoletki można by uważać za kajdany którymi skuta była ze swym losem ''
Nigdy nie lubiłam czytać o czasach bezwolnych kobiet i tak zwanych dżentelmenów na pokaz . W dobrze skrojonych smokingach czy garniturach od wiodących krawców , pełnych nienagannych manier , a w rzeczywistości , zwykłych pospolitych samców , przynajmniej w większości . Kobiety dla których liczy się tylko kasa i które są w stanie kupczyć sobą do granic możliwości , by tylko bywać i brylować w tak zwanym '' towarzystwie ''. Czasy kiedy nikomu nie należało ufać i kupić można było wszystko . Milczenie , względy i każde łotrostwo . W takim właśnie świecie przyszło żyć osieroconej przez rodziców młodej , choć już dwudziestodziewięcioletniej Lily Bart . Owa młoda dama lubi zbytek i blichtr . Lubi '' bywać '' i błyszczeć i mimo że nie jest zwyczajną pustą laleczką , nie potrafi wyrwać się z sideł konwenansów , plotek i intryg , co kończy się dla niej tragicznie . Autorka ładnym językiem opowiada niespiesznie o powolnym zatraceniu się Lili , aż do całkowitego pogubienia . O bezwolności i beznadziejności takiego życia . Mnie również nie ominęły skojarzenia tej powieści z naszą rodzimą '' Lalką '' , oraz trochę też z '' Kuzynką Bietką '' Balzaka . Przyznaję że szczerze rozczuliłam się nad losem Lili , bo chyba nie ma nic gorszego niż stwierdzenie że zupełnie nie pasuje się do otaczającego świata , a nie ma możliwości uc...