📚Stella
✒Adrian Bednarek
📓 Wydawnictwo Zaczytani
Współpraca barterowa
"Dziś zabiła człowieka, bezpośrednio, zadając mnóstwo ciosów. W trakcie czuła złą radość, jakby stała się Bogiem i mogła do woli zmieniać bieg różnych wydarzeń."
*****
Stella Skalska już jako nastolatka zostaje zmuszona przez wychowującego ją wujka do zarabiania własnym ciałem. Mężczyzna traktuje ją jak inwestycję i uważa, że taka jest cena za zabranie jej z bidula, utrzymanie i dach nad głową. Nie mając wyjścia, dziewczyna szybko przystosowuje się do okoliczności, a jednocześnie próbuje uwolnić się od opiekuna i zacząć żyć na własnych zasadach. Gdy jeden z klientów przypadkowo budzi jej ciemną stronę, dochodzi do dramatu. Przerażona własnymi czynami, Stella postanawia wrócić do rodzinnego miasta i rozliczyć się z przeszłością. Jednak w poszukiwaniu swojego największego wroga będzie potrzebowała pomocy kogoś bliskiego, kogo również obwinia o swoje krzywdy.
Kto zna pióro Adriana Bednarka ten wie, że dostanie dawkę emocji, adrenaliny i elektrowstrząsu.
Wchodząc głębiej w historię Stelli czułam się czasem jak bohater filmu "American Psycho".
🔴Uwielbiam, cenię analizę psychologiczną psychopatycznej osobowości. Uwielbiam ubierać rękawiczki i grzebać niczym w piasku w neuronach umysłu skażonego mrokiem. Autor mi te rękawiczki podał. Dodał nawet lupę. Zobaczyłam w pełnej krasie istotę błędu...error człowieczenstwa, młodej kobiety. Od najmłodszych lat świadek patologii, która wcale nie wynikała z nadużycia alkoholu czy życia w biedzie. Wręcz przeciwnie. Stella była takim errorem dla swoich rodziców. Przeszkodą w zarabianiu pieniędzy. Nie kochana, jej oczy na zawsze skazane widokiem brudnej moralności ojca i diabła w duszy matki...
Kołowrotek zaplamiony krwią ruszył....
🔴Wychowana przez wujka na ćmę (poznacie znaczenie tego słowa), nauczona być produktem nie życiem, widziała tylko krzywdę, która niczym stygmaty pojawiała się zawsze wtedy, gdy otwierały sie drzwi do jej traumy.
🔴Nie usprawiedliwiam jej. Nie próbuje wybielić jej miłości do chwytania za brzytwę.
Ale wiem, czuję, że dobro z jakim się urodziła zostało jej na zawsze odebrane. Przez brak miłości, brak moralności i normalności dorastania.
🔴Zemsta stała się jej tatuażem, pigmenty nawet wywabione zawsze zostają w ciele w mniejszym lub większym stopniu. Choćby nawet jedna maleńka kropelka...
🔴Ona próbowała...nieudolnie być inna...zauwazyla w sobie sympatię do normalnych potrzeb jak pocałunek czy przytulenie. Ale kołowrotek wciąż się kręcił...
🔴Relacja z Matką, ciężka niczym ołów. Bez żadnych cieplejszych emocji. Niczym zimny metal...
🔴Książka wciągnęła mnie w swoją psychopatyczną grę, zawładnęła umysłem. Nie znajdziecie tu dobra, ani wesołych momentów.
Będzie Was pomału piłować, zabierając dla siebie Wasze odłamki...
Uważajcie, Stella nie ma litości!
A wiem, że wróci. Niebawem !