CYKL: "TOMMY I TUPPENCE" (TOM 2)
Książkę Christie można by było nazwać zbiorem opowiadań. I tak też ją potraktuję, ponieważ według mnie rozdziały te nie łączą się ze sobą zbytnio (może poza ostatnim, który nawiązuje niejako do początku i podsumowuje rozwiązane zagadki z całej książki). Jest to drugi tom z serii przygód "Tommy'ego i Tuppence".
Już w pierwszym rozdziale "Wróżka na kominku" Tuppence, która pragnie aby "wreszcie coś zaczęło się dziać" wpada na pomysł założenia biura detektywistycznego. Świeżo założone Biuro Błyskotliwych Detektywów funkcjonuje jednak bez owocnych rezultatów, toteż pani Tuppence w rozdziale drugim "Filiżanka herbaty" ucieka się do pewnego planu...
Następne rozdziały zawierają śledztwa naszej pary detektywów.
I tak:
"Różowa perła" - rozdział traktuje o zaginięciu... pewnej perły. Plus za ciekawie rozwikłaną zagadkę na końcu.
Moja ocena: 6/10 (dobre)
"Złowrogi interesant" - bardzo obiecujący rozdział, mógł być jednym z ciekawszych. Niestety tylko mógłby, gdyby się nie urwał w najlepszym momencie. Dlatego pozostawiam bez oceny.
"Impas pod króla"/"Dżentelmen ubrany w gazetę"/"Zaginiona dama" - pierwsze dwa z tych rozdziałów: brak w książce. Trzeci "Zaginiona dama" - ostatnie trzy kartki, więc czytanie byłoby bez sensu. Pozostawiam bez oceny.
"Opaska ślepca" - w tym rozdziale pan Tommy robi p...