Sherlock Holmes usiadł i zapalił fajkę. - Bardzo chętnie poradzę i pomogę - powiedział. - Proszę uprzejmie. Niech pan mi dokładnie opowie o tych wypadkach. Cóż pana tak zaniepokoiło? - Niektóre z nich są na pozór zupełnie błahe - rzekł dr Travelyan. - Po prostu wstyd mi o nich wspominać.