Honora zajmowała wraz z mężem Sextonem stary, zniszczony dom czynszowy. Klecilili go jak to było możliwe. Każdego ranka, Honora przynosiła kawałek morskiego szkła mytego nad brzegiem, każdy z nich opowiadał swoją własną historię. Kiedy oszczędności obrzydliwie szybko znikały i rosło finansowe napięcie, Honora zaczęła dostrzegać jak mało wie o człowieku którego poślubiła.