Grzegorz od wczesnej młodości marzył o pracy na morzu. Jednak jego studia w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej kończą się już na pierwszym roku, po oblaniu egzaminu z matematyki. Zgodnie z ówczesnymi przepisami, zostaje powołany do wojska i przydzielony na okręt ORP "Studzianki". Niestety, służba w Marynarce Wojennej z pływaniem ma niewiele wspólnego. Pomiędzy nielicznymi ćwiczeniami na Bałtyku młodzi marynarze zajmują się głównie pucowaniem korytarzy i obsługiwaniem "starszych", czyli wyższego rocznika wojska. Zjawisko "fali", spotykane we wszystkich jednostkach wojskowych, na okręcie jest wyjątkowo nasilone z powodu specyficznych warunków - u stłoczonych w ciasnych, dusznych pomieszczeniach mężczyzn, pozbawionych możliwości wychodzenia na przepustki, agresja narasta w stopniu niemożliwym do opanowania...
Opisywana historia wydarzyła się naprawdę, w latach osiemdziesiątych. Wszystkie nazwiska zostały zmienione i nie powinny być wiązane z żadną osobą.
Opisywana historia wydarzyła się naprawdę, w latach osiemdziesiątych. Wszystkie nazwiska zostały zmienione i nie powinny być wiązane z żadną osobą.