Podobno pisać o muzyce to jak tańczyć o architekturze, ale jeden z najwybitniejszych czeskich pisarzy zadaje kłam temu powiedzeniu – pewnie dlatego, ze sam był niespełnionym muzykiem jazzowym. Scherzo capriccioso, jednak poza tym, że opowiada o pobycie Antonina Dvořáka w Stanach Zjednoczonych, wysuwa śmiałą hipotezę, jakoby najsłynniejszy czeski kompozytor wszechczasów wpłynął na akceptację jazzu przez wyższe sfery.
Na pierwszym planie jest jednak Mistrz i wszystko to, co doprowadziło do skomponowania przez niego genialnej symfonii „Z nowego Świata”, zagranej po raz pierwszy w Carnegie Hall w 1893 roku, czyli miłość Dvořáka do starszej siostry jego żony oraz folkowych brzmień odległego kontynentu. Scherzo capriccioso to także portret końca XIX wieku, brawurowo napisany raport ze zmierzchu epoki maszyn i jedyna okazja by usłyszeć jak brzmiały Stany Zjednoczone kilka lat przed zejściem z taśmy pierwszego modelu Forda „T”.