Bycie przedmurzem chrześcijaństwa miało wiele zalet, ale również wad. Do tych ostatnich należał syndrom oblężonej twierdzy - sarmaccy przodkowie byli głęboko przekonani o wyższości swoich urządzeń ustrojowych nad wszyskimi innymi. Skąd je znali? Ano właśnie tego w książce usiłuje dociec prof. Tazbir - co też wiedziano w Rzeczpospolitej szlacheckiej o świecie.