Żona Chase’a, Marcie Johns dostała bóli porodowych akurat w Sylwestra, więc cała rodzina Tylerów (prócz Sage) zebrała się na porodówce szpitala, aby powitać nowego członka rodziny. Sage w tym samym czasie przebywa w domu rodziców swojego narzeczonego, Travisa. Niestety, nie ma zbytnio powodów do świętowania, gdyż Travis poinformował ją, że zrywa zaręczyny, ponieważ w przyszłości pragnie zajmować się polityką i potrzebuje reprezentacyjnej żony.
Rozmowę niedoszłych narzeczonych podsłuchuje niechcący Harlan Boyd, nowy pracownik stojącej na skraju bankructwa rodzinnej spółki Tylerów, którego bracia Sage wysłali, by przywiózł ją do domu. Sage od początku zapałała do Harlana niechęcią, ponieważ zerwanie zaręczyn nadszarpnęło jej poczucie godności, a nieczuły pan Boyd wyśmiewał bezlitośnie jej byłego amanta. Zdecydowana nie martwić rodziny swoimi kłopotami sercowymi, zataja prawdę o wizycie u niedoszłych teściów, a fakt, że Harlan Boyd mimo woli jest wtajemniczony w jej sprawy, tym bardziej potęguje jej złość na niego. Sage proponuje braciom przystąpienie do rodzinnej spółki, a to oznacza bliskie kontakty z ich nowym pracownikiem.
Rozmowę niedoszłych narzeczonych podsłuchuje niechcący Harlan Boyd, nowy pracownik stojącej na skraju bankructwa rodzinnej spółki Tylerów, którego bracia Sage wysłali, by przywiózł ją do domu. Sage od początku zapałała do Harlana niechęcią, ponieważ zerwanie zaręczyn nadszarpnęło jej poczucie godności, a nieczuły pan Boyd wyśmiewał bezlitośnie jej byłego amanta. Zdecydowana nie martwić rodziny swoimi kłopotami sercowymi, zataja prawdę o wizycie u niedoszłych teściów, a fakt, że Harlan Boyd mimo woli jest wtajemniczony w jej sprawy, tym bardziej potęguje jej złość na niego. Sage proponuje braciom przystąpienie do rodzinnej spółki, a to oznacza bliskie kontakty z ich nowym pracownikiem.