Tom stanowi połączenie bodaj najczarniejszej powieści Konwickiego, Rzeki podziemnej o stanie wojennym, oraz przepełnionego humorem i inkrustowanego rysunkami autora raptularza z połowy lat 80. Fabuła pierwszego utworu ukazuje wędrówkę uciekającego przed internowaniem bohatera, który przenosi w dodatku matryce drugoobiegowej poezji. Nowy Świat to zaś wspomnienia Konwickiego z procesu jego wieloletniej "aklimatyzacji" w Warszawie: książka napisana z myślą o cenzorze, myślą manifestacyjnie zaznaczaną w tekście, skoro są tu otwarte apostrofy do cenzora czy ciągłe z nim utarczki. I Rzeka podziemna, i Nowy Światzostały przejrzane i poprawione w oparciu o rękopisy.