Czym jest dla Ciebie STRACH❓
To mogło przydarzyć się każdemu, ale oczywiście trafiło na nas.
Nie mam pojęcia, w którym momencie przygoda życia zmieniła się w... To.
Boję się.
Patrzę na innych i widzę w ich oczach, to co czuję.
Pomóż nam.
I pod żadnym pozorem.
Nie wchodź tutaj.
Idź, proszę.
Kurwa, to nie są żarty.
Błagam zawróć, zanim będzie za późno...
Chętnie zobaczyłabym "Ruiny" na dużym ekranie. Ta historia przykuła mnie do siebie aurą niewiadomej, która utrzymywała się na moich ramionach, aż do ostatniej kropki. Przykleiła się do powiek, które nie opadały, by zasnąć, bo losy bohaterów były jedną wielką niewiadomą, którą pragnęłam odkryć. Macie pewnie tak czasem. Sen czy jedzenie schodzą na dalszy plan, bo MUSISZ wiedzieć. TERAZ. W tym momencie. Tak jakby odłożenie książki równało się z wymazaniem liter. Likwidacją opowieści, która przepadłaby bezpowrotnie...
Z pozoru "Ruiny" wydają się dość proste. Paczka przyjaciół wyruszająca w podróż i wpadająca w bagno, z którego mogą się nie wydostać. A jednak. Wchodzenie w głowę bohaterów okazało się zabiegiem, który jest nie tylko dobry, ale i przekonujący. Sprawia, że przestają być papierowymi bytami, a stają się postaciami, które ożywają w naszych głowach. Do głosu dochodzą nasze emocje, które są rozrywane na strzępy za każdym razem, gdy nasze ulubione postacie są poddawane kolejnym śmiertelnym próbom...
To jak, moi drodzy, skusicie...