Nina jest Niemką. Wraz z rodziną mieszka w Berlinie. Niestety, zarówno jej matka, jak i starszy brat popierają nazistowskie idee oraz zbliżającą się wojnę. Dziewczyna wraz z ojcem wyjeżdża na Śląsk. Tam zaprzyjaźnia się z Mikołajem, polskim chłopcem. Lata mijają, a przyjaźń zaczyna przeradzać się w miłość. Widmo wojny rozdziela zakochanych, a jej okrucieństwo dotyka zarówno Ninę, jak i rodzinę Mikołaja.
Autorka na początku rzuca czytelnikowi światło na rodziny głównych bohaterów, następnie wprowadza w świat pierwszej miłości, pierwszych pocałunków i zbliżeń, żeby w pewnym momencie odciąć to wszystko grubą kreską i wrzucić w wir okrucieństwa, jakim była wojna.
“Rozdzieliło nas życie” to książka, w której wszystkie elementy: język, postaci, dialogi tworzą spójną całość, tu nie ma tu przerysowania, wydumanego patetyzmu. Dzięki temu historia głównych bohaterów jest tak bardzo wiarygodna i przejmująca.
Historia opowiedziana jest dwutorowo — rozdziały z czasów wojennych przeplatają się z 2008 rokiem. Taka linia fabularna pozwala spojrzeć na wydarzenia w wieloraki sposób, z różnych perspektyw. A “Rozdzieliło na życie”, to opowieść, w której obie przestrzenie czasowe bazowały na silnych emocjach, sprawiając, że ciężko było oderwać się od tej książki. Chociaż…
…muszę przyznać, że początek tej historii nie wciągnął mnie, troszkę może nawet zmęczył, jednak z każdą kolejną stroną chłon...