(Wydanie trzecie, trzytomowe: 1977, "Czytelnik", Warszawa)
"Przeminęło z wiatrem. Tom 3" - powieść amerykańskiej pisarki Margaret Mitchell z 1936 roku. Historia w niej opowiedziana dotyczy czasów wojny secesyjnej i ukazuje losy bogatej córki plantatora bawełny, Scarlett O’Hary, w czasie tego burzliwego okresu.
"Scarlett mało spała tej nocy. Kiedy zaczęło się rozjaśniać i słońce wynurzyło się zza ciemnych sosen na pagórkach, wstała z rozrzuconego łóżka siadając na taborecie przy oknie oparła zmęczoną głowę na ręce, po czym popatrzyła przez podwórze i sad w stronę plantacji. Wszystko było świeże, pokryte rosą, ciche i zielone, widok więc ten podziałał jak balsam i pociecha na jej strapione serce. Tara była teraz dobrze zagospodarowana i mimo że pan jej nie żył, tchnęła spokojem i bezpieczeństwem. Niski kurnik pokryty był warstwą gliny dla ochrony przed szczurami i łasicami i gęsto pobielony wapnem, podobnie jak stajnia. Ogród warzywny z grzędami kukurydzy, jasnożółtych dyń, fasoli i rzep, był porządnie wypielony i ogrodzony płotem. W sadzie po długimi rzędami drzew rosły w trawie tylko stokrotki."
"Przeminęło z wiatrem. Tom 3" - powieść amerykańskiej pisarki Margaret Mitchell z 1936 roku. Historia w niej opowiedziana dotyczy czasów wojny secesyjnej i ukazuje losy bogatej córki plantatora bawełny, Scarlett O’Hary, w czasie tego burzliwego okresu.
"Scarlett mało spała tej nocy. Kiedy zaczęło się rozjaśniać i słońce wynurzyło się zza ciemnych sosen na pagórkach, wstała z rozrzuconego łóżka siadając na taborecie przy oknie oparła zmęczoną głowę na ręce, po czym popatrzyła przez podwórze i sad w stronę plantacji. Wszystko było świeże, pokryte rosą, ciche i zielone, widok więc ten podziałał jak balsam i pociecha na jej strapione serce. Tara była teraz dobrze zagospodarowana i mimo że pan jej nie żył, tchnęła spokojem i bezpieczeństwem. Niski kurnik pokryty był warstwą gliny dla ochrony przed szczurami i łasicami i gęsto pobielony wapnem, podobnie jak stajnia. Ogród warzywny z grzędami kukurydzy, jasnożółtych dyń, fasoli i rzep, był porządnie wypielony i ogrodzony płotem. W sadzie po długimi rzędami drzew rosły w trawie tylko stokrotki."