" Kiedy gorące i gwarne dni sierpnia dobiegały końca, bombardowanie nagle ustało. Spokój, który spadł na miasto był przerażający. Sąsiedzi spotykali się na ulicach i patrzyli sobie w oczy bez słowa, niespokojni i niepewni, co ich może czekać. Cisza po hałaśliwych dniach nie przyniosła napiętym nerwom ukojenia, ale jeszcze bardziej wzmogła napięcie. Nikt nie wiedział, dlaczego baterie jankeskie milczą. Od armii nie było wiadomości poza tym, że znaczna liczba żołnierzy została wycofana z fortyfikacji dokoła miasta i pomaszerowała na południe, by bronić kolei. Nikt nie wiedział, gdzie toczą się walki - jeżeli się toczą - i jakie są ich losy. "
fragm.książki
fragm.książki