Opinia na temat książki Przeklęci

Nie mogłam się doczekać aż poznam dalsze losy Sandry i Igiego. "Przeklęci" to już 5 tom z serii Echo od @marcelmoss.autor 🖤 Jak dla mnie jest to NAJLEPSZA część z tej serii! 🔥

Uwielbiam w książkach zabieg gdzie przeplatane są losy bohaterów z przeszłości i teraźniejszości, bo to jeszcze bardziej wzmaga moją ciekawość w trakcie czytania.
Akcję powieści poznajemy w dwóch liniach czasowych. Jedna ma miejsce w 1951 roku, w sierocińcu, gdzie pewnego dnia dochodzi do pożaru kaplicy, w której giną wychowankowie sierocińca oraz opiekunka, która słynie z brutalnych metod wychowawczych. Natomiast druga ma miejsce w teraźniejszości, gdzie Igi i Sandra otrzymują zlecenie odnalezienia Michała Korcza, który postanowił odnaleźć zgliszcza po tej tragedii, aby oddać hołd ofiarom w 70 rocznicę. Miejscowi wierzą, że na to miejsce została rzucona klątwa. Czy wątek z przeszłości może mieć jakieś znaczenie w życiu naszego bohatera? Czy Michał się odnajdzie? Tego dowiecie się po lekturze!

Marcel nie zwalnia tempa i mogłabym rzec, że w tej części bardzo namieszał w życiu naszych głównych bohaterów. Igi i Sandra to duet idealny. Ale żeby nie było za nudno, tym razem Sandra pracowała z nową pracownicą Amelią Rutką. W tym czasie Igi zajęty był czymś innym. I tu nie chcę wam zdradzać szczegółów, ale byłam w szoku co on wyprawia, ale pomiędzy głównymi bohaterami doszło do spięcia i gęstej atmosfery 😲 Do tego wszystkiego dochodzi fenomenalny, mroczny i ciekawy wątek z przeszłości, który wywoływał we mnie wiele emocji w trakcie czytania. Najbardziej przerażająca była historia małej Zosi, aż miałam ciarki jak to czytałam, natomiast siostra Felicja, opiekunka była czarnym charakterem tej powieści. Pojawił się też wątek Leny, który mieliśmy okazję już poznać. Jeśli znacie twórczość Marcela to wiecie, że jego zakończenia wbiją w fotel! 🔥
Czy to koniec serii Echo? Na szczęście jeszcze nie 😁 Czekam na więcej! I Polecam serię Echo osobom, które jeszcze nie czytały.