🍁Recenzja🍁
„To miała być gra, jednak zaczęła zmieniać się w coś niebezpieczniejszego.”
Octavia to tak naprawdę młoda osoba, którą życie zdążyło już doświadczyć. Po przeprowadzce będzie musiała odnaleźć się i zmierzyć z nową rzeczywistością, która ją czeka. W dawnym miejscu zostawiła za sobą przeszłość, wspomnienia, zarówno te dobre, jak i złe. Nowe miejsce ma być rozdziałem, który rozpocznie nowy bieg. Tylko że na jej drodze staje chłopak, z którym zawiera zakład. Ona ma go ograć w jego własną grę, a on nie jest tego świadomy. Tylko czy aby na pewno jej się to uda?
"Prosty zakład" to młodzieżówka na zupełnie, nowym poziomie, która zabierze was do świata pełnego intryg oraz tajemnic.
Na początek niech mi ktoś powie, dlaczego ja wcześniej nie przeczytałam żadnej książki spod pióra tej autorki?
Brakuje mi po prostu słów, aby oddać, jak ta historia była zaje**sta.
Niezwykle dobrze poprowadzony motyw hate-love, który wywoła w was masę wrażeń. Będzie śmiech, będą łzy, strach, niepewność, ale pojawi się też coś takiego jak pożądanie. Czy można pogubić się we własnej grze? Musicie to sami sprawdzić.
Bohaterowie zostali idealnie wykreowani. Przenosząc się do świata, gdzie młodzież przejmie kontrole, spodziewamy się imprez, alkoholu i gorących scen. To wszystko tutaj jest, ale autorka idealnie to wyważyła, aby nie przyćmić całej historii.
Ukazała nam, jak różnorodni mogą być ludzie i jak bardzo potrafią udawać kogoś, kim nie...