Chrześcijanie otrzymują wskazówkę dotyczącą pracy już na samym początku Pisma Świętego. Bóg Stwórca pracuje przez sześć dni, by w siódmym odpocząć. Z przypowieści o talentach (Mt 25,14-30) wynika zaś, że Pan oczekuje od każdego z nas, bez wyjątku, kreatywności i wykorzystania posiadanych uzdolnień. Praca jest zatem nierozerwalnie związana z ludzkim żywotem. Jest jedną z podstawowych wartości, a człowiek powinien dążyć do tego, by stała się dla niego czymś więcej niż koniecznością-aktywnością, do której chce powracać i z której czerpie sens. Praca sprzyja samorealizacji i wyrażaniu wewnętrznej harmonii. Sekret tkwi w tym, aby żyjąc nią być w stałym kontakcie z własnym sercem. Trwać w takim środowisku egzystencjalnym, które podtrzymuje motywacje, siły, entuzjazm, pobudza do moralnych postaw, służy podejmowaniu fundamentalnych wyborów. Podobnym miejscem duchowego wzrostu należałoby więc uczynić zakład pracy, gdzie można się doskonalić i pogłębiać więzi międzyludzkie i gdzie mamy obowiązek dawać świadectwo swego bycia Osobą.