Samotnych usprawiedliwiamy, samotni nas wzruszają. Samotność bywa ciężarem, a zdarzyć się może, że będzie jednak zgorszeniem i głupstwem. Samotność może być rozdarciem prowadzącym do zniszczenia osobowości, a nawet do psychozy. Z samotności ludzie umierają. Cierpią i nienawidzą. Cierpią i stają się źli. Robią głupstwa. Gubią się. Słabną. Zaczynają litować się nad sobą, a potem popadają w rozpacz. Samotność na pewno nie jest tym, na czym nam najbardziej w życiu zależy. Od samotności uciekamy, leczymy się z samotności, znieczulamy się od bólu samotności. Czyż można jednak żyć innym sposobem niż samotnie? Ostatecznie wszystko, co najważniejsze dla nas samych przydarza się nam właśnie w samotności. Nie inaczej. Samotny bo sam - sam bo samotny. Ucieczka od samotności to ucieczka od siebie, wyleczyć się z samotności to wyleczyć się z siebie, znieczulić się od bólu samotności to znieczulić się na siebie. Samotność jest darem najcenniejszym - ofiarowuje nam siebie samych. Ta książka pomoże Ci przebrnąć przez samotność, pozwoli dobrnąć do siebie. Polubić samotność to polubić siebie. Polubić siebie to jak powszechnie wiadomo lubić ludzi. Polubić ludzi, to jak wszyscy wiemy, polubić Boga. A o to w życiu chodzi.