Jakże dziwna bywa przyjaźń! Zdarza się, że przyjaciele nie widzą się latami, a nawet nie piszą do siebie, nie rozmawiają ze sobą bardzo długi czas, ale gdyby jeden z przyjaciół zawiódł, zdradził lub pozostawił w potrzebie drugiego, to „na pewno zachoruje albo nawet i umrze"- wieszczył Fiodor Dostojewski, wielki pisarz rosyjski. Taka jest istota przyjaźni - syci się sama sobą, jest źródłem wsparcia i ochrony, nakazuje ufność, koronuje ją wierność, a jej fundamentem jest lojalność. Najpiękniejsze pary przyjaciół, jakie znam, to Jezus i Piotr, św. Franciszek i św. Klara. Ich miłość do siebie była przepełniona przyjaźnią, ich przyjaźń była pełna miłości. Wystrzegam się przyjaźni bez miłości. Nie cenię miłości bez przyjaźni. Miłość i przyjaźń - tak bardzo rozdzielne, tak blisko siebie trwają, przy czym większa jest przyjaźń. Już samo słowo jakże jest bogate - przyjaźni, tak blisko, że przy samej jaźni, przy najistotniejszej istocie drugiego. Niechaj ta książka będzie tym, czym może być - najlepszym po przyjaźni przewodnikiem. Bogdan Białek