Pewne straszne wydarzenie odmieniło Leslie na zawsze. Choć minęło wiele lat, moment ten natrętnie powracał w jej wspomnieniach. Za każdym razem, gdy przeżywała na nowo swoje upokorzenie, ogarniały ją na przemian nieznośny wstyd i uporczywy strach. Tak, Leslie wciąż bała się mężczyzn, dlatego gdy spotkała Matta Caldwella, w pierwszym odruchu chciała się bronić, nie dopuścić go do siebie ani na krok, zwłaszcza że w jej obecności przejawiał instynkty, które ktoś mógłby nazwać opiekuńczymi, a które dla niej były autorytarne i władcze. Niestety, jej postawa wcale go nie zniechęciła. Potraktował ją jak wyzwanie...