Stary dobry wujek Willie, nienasycony łakomczuch i epickie utrapienie w jednym, przybywa na wieś, aby spędzić z krewnymi święta. Traf chce, że w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia zostaje znaleziony martwy w śniegu w stroju Świętego Mikołaja. Wygląda na to, że ktoś mógł zatruć jego czekoladkę...
A może chodziło o babeczkę?
Poświąteczne morderstwo, po raz pierwszy opublikowane w 1944 roku, zręcznie wykorzystuje schematy kryminałów Złotej Ery. Napisane jest z ogromną swadą i ze wspaniałym poczuciem humoru.