Książka jest to już drugi tom z serii z detektywem Huldarem oraz psychologiem dziecięcym Freyją i ja mimo tego, że nie czytałam poprzedniego, to nie miałam z tym najmniejszego problemu. Jako fanka skandynawskich thrillerów od razu wiedziałam, że muszę po niego sięgnąć i zdecydowanie ani trochę się nie rozczarowałam!
Autorka zaserwowała nam prawdziwą perełkę i świetnie zawiązana intrygę. Zobaczymy jak ciężka przeszłość oraz trudne dzieciństwo może wpłynąć na bieg obecnych wydarzeń. W tej powieści pojawia się również motyw kapsuły czasu, a mnie on zawsze fascynuje i zadziwia! Uwielbiam takie powroty do tego co było i wyobrażenia tego co będzie za 10 lat. Sama chętnie bym wzięła kiedyś udział w takim wydarzeniu lub stworzyła swoją własną kapsułę czasu. Niestety w tej kapsule czasu zostaje znaleziony tajemniczy list, wiadomo, że napisało go któreś z dzieci, jego treść jest jednak przerażająca. Zostają na nim wymienione zaledwie inicjały osób, osób, które według autora liściku mają niebawem zginąć! W książce zaczynają pojawiać się morderstwa, tajemnice i wszystko po drodze robi się coraz bardziej skomplikowane i tajemnicze. Do tego pojawia się nam skomplikowana relacja detektywa z psycholożką. Uwielbiam książki w których mamy okazję lepiej poznać bohaterów książki i uczestniczyć w ich prywatnym życiu.
Bardzo podoba mi się styl autorki i z miłą chęcią sięgnę po jej poprzednią książkę oraz po kolejne jeśli się pojawią. Zakończenie może Wam zszokować!