Tak naprawdę to ostatnio chyba mam szczęście to książek opisujących korzystanie z nieletniego ciała bez pozwolenia. Mam jako takie porównanie jeśli chodzi o styl i szczerość, więc coś mogę już w tym temacie powiedzieć. Po pierwsze, to nie jest książka dla osób niepełnoletnich, gdyż nawet jeśli historia dotyczyła dzieci, to nie znaczy, że mają ją przeczytać. Pomimo tego, że widziałam ją jako rodzaj oczyszczenia z przeżytych wydarzeń, to jednak należy do najszczerszych i najokrutniejszych książek jakie przeczytałam. Postać, która opowiada nam o tym jak bliska osoba korzystała z jej niewinności będąc dzieckiem, jest już dorosła. Kiedy zaczyna nam opisywać portret swojego oprawcy, nie umieszcza tylko jego wyglądu zewnętrznego. Opisuje nam każdy skrawek jego ciała łącznie z dokładną charakterystyką jego intymności. Opisuje w jaki sposób wkupił się w jej rodziny łaski i jak szantażował ją, byleby tylko ponownie robić niedozwolone rzeczy. Opisuje jak przekonywał ją, jak wmawiał, że to tylko miłość. Że kocha ją tak prawdziwie i też pragnie być kochany. To opowieść, która powstała po czasie tych uczynków, więc momentami było sucho i trochę poradnikowo. Dorosła już kobieta chce nam od razu tłumaczyć jak zły był każdy jego uczynek, jak nieodpowiedni i burzliwy dla jej dziecięcej wtedy głowy. Opowieść w ten sposób przechodzi w tryb przeszły dokonany, więc nie wywołuje aż tak wielkich emocji, choć szokuje, ale bardziej na sucho. Wiedząc, że te wydarzenia już były, czekamy na pozytywny koniec tej historii, choć i tak brzmi to niedorzecznie. Nie ma tu bowiem nic, co moglibyśmy obrać za dobry obrót sprawy. Pisarka starała się wgryźć w temat i życie oprawcy, analizuje jego osobę pod różnymi kontami. Jakby chciała odnaleźć odpowiedź na pytanie, kto i gdzie popełnił błąd, że jej ojczym ją krzywdził. Bardzo często zszokuje czytelnika brutalną szczerością, choć dla mnie zwyczajnie nazywała rzeczy po imieniu. Niewiele osób porywających się na te tematy opisuje wszystko tak dokładnie. Szukają jakby wysoko idących porównań, albo bulwersujących nazw, podczas gdy tutaj wszystko jest takim, jakim ktoś te rzeczy nazwał. Jeśli ktokolwiek z was nie miał nigdy w żaden sposób doczynienia z naruszeniem waszej nietykalności, choćby nawet nigdy o tym nie czytał, to przeżyje ogromny szok. Autorka odnosi się czasem do innych postaci, które spotykało zło, lub same dopuszczały do tych złych sytuacji i wszędzie będzie je roztrząsała pod każdym kątem. Jakby chciała to wszystko porównać do tego przez co sama przeszła. Jestem zatem przekonana, że nie jest to książka dla każdego. Jest naprawdę mocna, zsynchronizowana z rozpatrywaniem powodów takich zachowań. Jeśli więc jesteś osobą wrażliwą na krzywdę innych, to uważaj, bo ona bardzo zmieni twoje życie.