Dziś o książce znamienitego autora, Grzegorza Gortata. „Pokój bez widoku” to wyśmienity, specyficzny, klimatyczny thriller.
24 godziny… tylko tyle by wywalczyć sobie życie i zmierzyć się z demonami dawnych lat.
3 historie z przeszłości, które się skrywa przed światem.
2 osoby i wymuszona spowiedź.
Wybitny pisarz, zdobywca Pulitzera, John M. Godart (Jan Michał Godurć) wraca do Polski i nim na dobre rozpakuje bagaże, znajdzie odpowiednie miejsce do życia i przestrzeń dla swej imponującej biblioteczki… przyjdzie mu zagrać o własne życie.
Czy szczere wyznanie winy, czy wyjawienie mrocznej tajemnicy pozwoli mu ocalić życie? Czy John odkryje, do kogo należy tajemniczy głos?
Niezwykłe jest odkrywanie przeszłości pisarza… przeszłości, która jest daleka od ideału. Ta specyficzna spowiedź jest niezwykła również z tego powodu, że „spowiednik” jakby wiedział o nim wszystko. Wymuszone przyznanie się do licznych win, zaniedbań, występków… i to stopniowanie poziomu zła w źle jest przerażające.
Mroczna, klaustrofobiczna atmosfera (niemal jak z najgorszego koszmaru) sprawia, że podczas lektury kiełkuje w czytelniku lęk, który sprawia, że oddech jest coraz płytszy. Granica między snem a rzeczywistością się zaciera. Dodatkowym walorem książki są ciekawe retrospekcje, które przerywają spowiedź pisarza. Powrót do rozmowy Johna z głosem (Panem Nulem) jest...