A jak ty kochasz, jak ty kochasz kobieto? Nigdy Felicja nie miała powodu, żeby choć na chwilę o samej sobie zwątpić. - Z okiem badawczym, nieustannie w głąb własnej duszy zwróconym, widziała tyle świętości, tyle prawdy w jej najtajniejszych zakątkach, że prawda i osobiste uczucia w jedność się dla niej zlały zupełnie, i że na koniec, jak każda wyższych przeznaczeń istota, wierzyć sama w siebie zaczęła. Nad czym się uniesiesz i zachwycisz, to łatwiej spełnisz i wcześniej osiągniesz!