Najlepsze historie z życia zawsze opowiada się po trochu, po kawałku. Ktoś coś zapamiętał i z tej pamięci rodzą się najpiękniejsze opowieści. Zupełnie tak, jakby siąść z przyjacielem i zacząć rozmowę...
No właśnie po trochu o tym i o tamtym, o życiu w niewielkiej małopolskiej miejscowości obserwowanym przez młodą dziewczynę, właściwie dziecko jeszcze. Lubię takie wspomnienia, tym bardziej , że sa on...
Książka "Po trochu" to tak właściwie jakby rodzaj dziennika, pamiętnika, w którym autorka opowiada nam o wszystkim i o niczym jednocześnie... Rozpoczyna książkę wierszowane motto, monolog zmarłej dus...
Pisać, wcielając się w rolę bohatera/narratora/dziecka, nie jest łatwo, jak to okazuje się dzięki konfrontacji „Po trochu” z takimi powieściami jak choćby: „Zabić drozda”, „Ocean na końcu drogi”, „Pr...