Richard Abernethie rozstał się z życiem. Po pogrzebie rodzina spotyka się w posiadłości zmarłego, by omówić sprawy spadkowe oraz odnowić nieco zmurszałe więzi. Cora Lansquenet, siostra Richarda, podczas rozmowy nagle wyrzuca z siebie, że jej brat został zamordowany. Skonsternowana rodzina zrzuca tę dziwną uwagę na karb charakteru Cory, który od zawsze wydawał im się dość specyficzny. Wszystko jednak zmienia się, gdy niedługo później Cora Lansquenet zostaje zamordowana. Czyżby jednak miała rację co do zgonu swojego brata? Dlaczego musiała zginąć?
Odpowiedź na to pytanie będzie dość zaskakująca :) Tylko Herkules Poirot mógł połączyć te wszystkie kropki, zastawić pułapkę i dopaść mordercę. Nie spodziewałam się aż tak głęboko ukrytego drugiego dna sprawy.