Piórem i pazurem wieńczy autobiograficzny cykl Jarosława Abramowa Newerlego. W przeciwieństwie do niezapomnianych Lwów mojego podwórka, Lwów wyzwolonych i Lwów STS-u Autor wspomina nie kilka, ale kilkadziesiąt lat swojego życia - od 1960 roku do chwili obecnej. Tematem staje się więc życie pisarza w PRL-u, potem dalej - w czasie Karnawału „Solidarności”, stanu wojennego, na emigracji i w IV RP. Życie – dodajmy – z rzadka tylko usłane różami. Mamy więc orkę w redakcji Polskiego Radia, ale też dyskusje z cenzurą, a potem, już w Kanadzie, niepewność jutra. Szczerze opowiada o swoich małżeństwach i z rozczuleniem wspomina dzieciństwo swoich córek. . Opowiada o kulisach swoich małżeństw i z rozczuleniem wspomina wspólne wakacje z maleńkimi córkami. Przywołuje przygody z przyjaciółmi po piórze: Markiem Nowakowskim, Jerzym Sito, Kazimierzem Orłosiem, Władysławem Lechem Terleckim i Włodzimierza Odojewskiego, którzy o swoje książki walczyli z systemem jak lwy.