Przypuszczam, że każdy miłośnik literatury miał w przeszłości takich autorów, od których zaczynał swoją fascynującą przygodę z czytelnictwem. Choćby minęło wiele lat, to pierwsze pozycje, które skradły jakąś część serca, zawsze pozostają w pamięci.
W moim przypadku Diana Palmer to autorka, której książki jako nastolatka podkradałam mamie. Jak dziś pamiętam, te wypieki na twarzy, kiedy byłam po lekturze pierwszego romansu w moim życiu. Nieśmiało przyznam, że od tamtych ekscytujących chwil upłynęło już całkiem sporo czasu, to nadal, kiedy trzymam w dłoniach którąkolwiek z pozycji autorki, czuje dreszcze, jakbym znów miała szesnaście lat i w tajemnicy, cicho niczym przysłowiowa kościelna mysz, oddawała się przejmującej lekturze o miłości.
Diana Palmer to znana na całym świecie autorka licznych pozycji dla kobiet. Od momentu wydania swojej pierwszej książki w 1979 roku, do czasów obecnych na swoim koncie ma napisanych ponad dziewięćdziesiąt pozycji. Liczba ta jest niezwykle imponująca, a co ciekawe zainteresowanie twórczością autorki wbrew pozorom nie słabnie. Miłośnicy twórczości autorki, doskonale wiedzą, że jej powieści mają swój unikatowy styl.
“Papierowa róża” to powieść wydana pierwszy raz w 1999 roku, ale nakładem wydawnictwa HarperCollins Polska ukazała się po raz kolejny w 2021 roku. Urocza, melancholijna okładka nowego wydania dostosowana została do nowoczesnych trendów, dlatego też ta wizualna strona ks...