„Jestem w podróży od zawsze i na zawsze”.
Zofia ma niemal 60 lat i jest wspaniałym człowiekiem, niezwykłą kobietą, matką i babcią. Nosi jednak w sobie wiele lęków, które zrodziły się w jej sercu i w umyśle, gdy była jeszcze małą Zosią. Przez lata zapuściły korzenie, polewane łzami rozrosły się i w konsekwencji zakwitły zasłaniając widok na niebo pełne życiowych szans..
Zachwiane poczucie bezpieczeństwa, niezaspokojone potrzeby akceptacji, uwagi i bliskości – sprawiły, że Zofia jako mała dziewczynka czuła się zagubiona, niekompletna, nieistotna.. wykluczona, odcięta i lekceważona.
Szalona, odważna, lubiąca ryzyko dziewczyna nauczyła się więc nieokazywania uczuć, ukrywania łez i bólu. W życiu jednak zawsze podążała za blaskiem słońca przebijającego zza chmur, jak ćma lecąca do światła. Paląca się w niej przez lata potrzeba „uwolnienia swojego głosu”, wypowiedzenia, przede wszystkim do siebie samej, swoich własnych myśli, słów, które nigdy nie przeszły jej przez gardło, refleksji o sprawach, o których bała się myśleć – znalazły swoje zaspokojenie dopiero gdy Zofia stała się dojrzałą kobietą..
„Pamięć Zofii” to krótka, kobieca, wyważona, mglista i cicha historia kobiety, która przez niemal całe swoje życie milczała dojrzewając do momentu, w którym zebrała się na odwagę i wyszeptała swoje wspomnienia, przemyślenia, pragnienia.. „zadry” które zdeterminowały jej życiowe wybory i zdefiniowały pojęcie spełnienia. Tylko tyle i aż tyle. Zofia wie...