Ten tytuł poraża. Opowieść jest prawdziwa od pierwszej do ostatniej strony.
Autorka, która z wykształcenia jest pedagogiem i terapeutą, książkę napisała na zamówienie pani bibliotekarki, spotkanej na Targach Książki. To ona wskazała braki w temacie depresji nastolatków.
Orkan Depresja opowiada o zmaganiu się 16 letniego Borysa z chorobą. Jego walkę dopełnia opis wewnętrznego Głosu, który powoduje tak potężne upadki nastolatka, że osobie zdrowej bardzo trudno do końca wszystko zrozumieć.
Moim zdaniem, atutem powieści jest język, który pozwala nam zbliżyć się do grupy przyjaciół Borysa, wspierających go w krytycznych momentach.
Warto rekomendować tę książkę, zarówno młodym ludziom, jak i rodzicom; przerażonym i sfrustrowanym, nie do końca rozumiejącym stan, w jakim znalazło się ich dziecko. Często bezradnym w poszukiwaniu pomocy.
Opis oddziału zamkniętego, na którym leczony był Borys pozwala rozwiać dużo mitów, które nagromadziły się wokół tego tematu. Ponieważ są to bardzo trudne i przerażające sytuacje, uważam, że trzeba tę książkę przeznaczyć dla czytelników 16 +.
Powieść zamyka lista telefonów i adresów, gdzie można szukać pomocy.