Opowiadania w tym zbiorze stanowią próbę zrozumienia wsłuchania się w głosy docierające z jakiegoś innego miejsca, niezwykle odległego, głosy bardzo słabe, ale ważne. Usłyszeć je można tylko późną nocą, gdy milknie bezustanny zgiełk i wrzawa naszego świata... (Sprawdzałem to kiedyś na zegarku, odbiór jest najlepszy między trzecią a czwartą czterdzieści pięć rano). Rzecz jasna zazwyczaj nie informuję o tym ludzi, którzy pytają: Skąd bierze pan swoje pomysły? Po prostu mówię im, że nie wiem. Tak jest znacznie bezpieczniej. Z posłowia Philipa K. Dicka