Zbiór opowiadań autorstwa Stanisława Kowalewskiego.
"A co do mieszkania, to pomaleńku jakoś się znów umeblowałem. Oczywiście zrobiłem to zbędnego pośpiechu. Musiałem mej małżonce wyrównać tzw. ekwiwalent, umożliwiający jej nabycie nowego mieszkania. Starałem się nie być drobiazgowy, więc sprawa rachunków potoczyła się dość gładko..."
"A co do mieszkania, to pomaleńku jakoś się znów umeblowałem. Oczywiście zrobiłem to zbędnego pośpiechu. Musiałem mej małżonce wyrównać tzw. ekwiwalent, umożliwiający jej nabycie nowego mieszkania. Starałem się nie być drobiazgowy, więc sprawa rachunków potoczyła się dość gładko..."