„Odwyk” to ponad 600 stron wciągającej kryminalnej przygody, w którą czytelnik rusza wraz z Piotrem Krzyskim, komisarzem Wydziału Kryminalnego w Czwartym Komisariacie Policji w Łodzi. Powieść miałam okazję przeczytać dzięki Book Tour, który zorganizowała Ewelina, czyli
Zaczytana Ewelka. Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tej akcji, bo książka okazała się świetna. Biorąc pod uwagę, że to debiut autora, nie mogę doczekać się kolejnych książek Adama Widerskiego.
Akcja powieści rozgrywa się w Łodzi. W toalecie znanej kliniki leczenia uzależnień zostają znalezione zwłoki. Pozostawione przez mordercę na ciele mężczyzny znaki na razie nic nie mówią śledczym. Jednak policjanci mają świadomość, iż każdy drobiazg ma tutaj znaczenie. Zabójca wyraźnie prowadzi grę, której finału nikt na razie nie dostrzega. Przy okazji prowadzonego śledztwa wychodzą na jaw skrzętnie skrywane tajemnice dyrektora ośrodka. Co ukrywa Bogdan Dereszowski? Kto jest celem zabójcy? Jaki ma motyw? Dlaczego morduje ludzi uzależnionych od alkoholu i narkotyków?
Powieść prowadzona jest dwoma torami czasowymi. Obserwujemy pracę łódzkiej policji i prowadzone śledztwo, a także cofamy się do lat osiemdziesiątych, gdzie poznajemy małego Piotrusia i jego życie z matką, alkoholiczką i narkomanką. Ten zabieg ma swój cel, który ściśle łączy się z fabułą. Retrospekcja uzupełnia również wątek społ...