Vincent V. Severski zmienił moje postrzeganie gatunku powieści szpiegowskiej, u niego to coś więcej niż szybka akcja i zagmatwanie polityczne! On na historie spogląda przez pryzmat postaci, ich człowieczeństwa. „Odwet” to tom drugi serii Sekcja, mimo to da się go czytać oddzielnie – intryga dotyczy całkiem innych zagadnień niż tom pierwszy. Mamy tu porwanie, podejrzane śmierci zagranicznych tajnych agentów i obserwację celu, który wzbudza w członkach Sekcji pozytywne uczucia. Ale nakaz przyszedł z góry, od premiera, więc ciężko odmówić złożenia raportu. I tak mamy tu trochę o władzy, o ich prywatnych celach i tym, że niekoniecznie działają dla dobra narodu... Książka pisana jest niesamowicie dobrym stylem, język jest prosty, ale uwaga narratora skupiona na nieoczywistościach, dzięki czemu i dialogi, i opisy zaskakują i często urzekają swoją dokładnością, ciekawym spojrzeniem. Dla mnie było to drugie spotkanie zarówno z piórem autora, jak i z tą serią, więc teraz już czułam się z postaciami mocno związana, ich los nie był dla mnie obojętny. Historia oczywiście mimo tej nieoczywistości i skupienia na postaciach toczy się szybko, krótkie naprzemiennie przedstawiające perspektywy rozdziały dają poczcie dynamizmu, a cliffhangery sprawiają, że książki po prostu nie chce się odkładać. Bawiłam się rewelacyjnie i aż żałuję, że tak szybko tę powieść przeczytałam! Na szczęście na pocieszenie pod ręką mam jeszcze dwa kolejne tomy :)