Dystyngowana łyżeczka Lufthansy i jej plastikowa koleżanka, zgubiła swoją paczkę, prysznic, który chce być wężem, żaba na wydaniu, wiadukt romantyk - to mieszkańcy opowiadań Tiny Oziewicz. Autorka z czułością przygląda się otaczającemu nas światu, dostrzegając w przedmiotach codziennego użytku ich metafizyczną naturę. Po lekturze tej książki nic nie jest już takie jak wcześniej. A dzieci z wypiekami na twarzy zaczynają przyglądać się makaronowi w zupie.